Dom piramida

Piramidy egipskie do dziś skrywają wiele tajemnic. Niedawno Japończycy posługując się nowoczesnymi technologiami usiłowali odtworzyć te budowle w miniaturowej formie. Ale starania te zakończyły się fiaskiem. Również symboliczne znaczenie piramid nie zostało do końca objaśnione. Teorie, co ciekawe, wciąż się mnożą.

Kształt budowli jest na tyle interesujący, że znajduje się w orbicie zainteresowań czołowych architektów i projektantów. Do takich zaliczamy m.in. Juana Carlosa Ramosa. Oto, co przedstawił w swym projekcie, przed kilkoma laty.

Dom w kształcie piramidy

Nie będziemy tu roztrząsali tego, czy kosmici brali jakikolwiek udział w procesie powstawania tych wspaniałych egipskich konstrukcji. Przypomnijmy tylko, co mogły symbolizować oraz niektóre z ich zastosowań. Pierwsze z nich służyły jako grobowce dla faraonów, gdzie grzebano ich wraz z kosztownościami czy ulubionymi zwierzętami, których mogliby potrzebować po drugiej stronie, w Dolinie Umarłych. Z czasem konstrukcje te nieco spowszedniały i służyły jako miejsce pochówku dla mniej znaczących funkcjonariuszy kraju faraonów. 

Co do symboliki –  ściany zwężające się ku kształtnemu wierzchołkowi wskazywały na mistyczną podróż duszy zmarłego w stronę nieba, w którym to miała wedle wierzeń zjednoczyć się z bogiem Ra. 

Piramidy naszego wieku

Przypomnijmy przy tym, że różne formy piramid powstawały w czasach starożytnych również na innych obszarach. Do dziś możemy podziwiać pozostałości po nich w Meksyku, gdzie przed konkwistą krzewiła się cywilizacja Azteków.

I być może na jednej z meksykańskich piramid wzorował się architekt Juan Carlos Ramos – pochodzący właśnie z Meksyku. Pomyślał zapewne, że szkoda by było, gdyby forma piramidy przestała być współcześnie używana jako wzór dla kolejnych realizacji. Dlatego też zaprojektował on elegancki trzypiętrowy obiekt mieszkalny inspirowany egipskimi, ale także azteckimi piramidami. Wedle tej wizji na parterze znajdowałby się najobszerniejszy segment, w którym mieściiłyby się pomieszczenia otwarte, więc kuchnia oraz pokój gościnny, mogący pomieścić 10 domowników i gości. W miarę jak byśmy wędrowali w górę na pomysłowych spiralnych schodach, dotarlibyśmy wreszcie do zacisznej, odosobnionej od pozostałych pomieszczeń (oraz lokatorów) biblioteczki, w której można zażyć odpoczynku i poświęcić czas na lekturę ulubionych książek.

Póki co projekt nie doczekał się realizacji, nie spotkaliśmy się też ze zjawiskiem budowania domów w kształcie piramidy na masową skalę. Ale nie wykluczamy, że w niedalekiej przyszłości to się zmieni!