Balkon po zimie

Zima wprawdzie jeszcze trzyma nas w okowach chłodu, niemniej powoli myślimy już o wiośnie, co też pomaga nam skrócić czas oczekiwań na nią. Oczywiście mamy na myśli nie tylko powroty ptaków oraz ich śpiewy, ale również o pewnych domowych obowiązkach. Jednym z nich jest wyczyszczenie balkonu po zimie. Jak się do tego zabrać, aby odświeżyć tę przestrzeń i przygotować ją na cieplejsze dni?

Balkon na wiosnę

Zimą rzadko wychodzimy na balkon i raczej na nim nie przesiadujemy, chyba że akurat zatrzasną się za nami drzwi. Na balkonie jest nie tylko zimno, lecz również mokro. Śnieg regularnie topnieje, przez co posadzka pełna jest wody oraz różnego rodzaju brudu. Nie sprzątamy regularnie, robimy to tylko z grubsza, bo też czyszczenie balkonu podczas zimy nosi znamiona syzyfowej pracy. Z utęsknieniem oczekujemy wiosny, która może do nas zawitać nawet w drugiej połowie lutego. Być może, skoro już o tym piszemy, to zaklinamy rzeczywistość i zima odejdzie prędzej… Kiedy dni są dłuższe i cieplejsze, nabieramy animuszu i przystępujemy do przedwiosennych porządków.

Robimy je także na balkonie. Zaczynamy od umycia i zamiecenia podłogi. Niektórzy stosują do tego chemiczne środki. Lecz naszym zdaniem nie jest to najlepsze rozwiązanie. Wystarczy bowiem użyć ciepłej wody i szmatki czy też mopa. W ten sposób pozbywamy się rozmaitych plam i smug. 

Rdza

Poza umyciem podłogi istotne jest również przeprowadzenie kilku innych działań czystościowych. Należy choćby pozbyć się rdzy, która jest nieestetyczna, niszczy (pożera) przedmioty i nawet stanowi zagrożenie dla dzieci czy zwierząt. Obrastają nią metalowe meble ale także balustrada czy metalowe elementy plastikowych mebli Również i tutaj sprawdzają się woda oraz szmatka i szczotka. Najpierw należy użyć nawilżonej szmatki, wycierając nią zardzewiałe powierzchnie, a następnie wytrzeć je na sucho. Nieraz dla lepszego efektu tworzy się miksturę z sody oczyszczonej i wody bądź też do tej drugiej wyciska się sok z cytryny. 

Mech

Mech malowniczo się prezentuje w lesie czy parku – jest też przyjemny w dotyku. Jednak w innych miejscach niekoniecznie jest tak pożądany – na przykład nie na naszych balkonach. Lubi ciemne i wilgotne miejsca. Powierzchnie, które porasta, mają skłonność do gnicia. Dlatego też, by tego uniknąć, pozbywamy się go. Sprawdza się tu na przykład biały ocet. Po prostu lejemy go na mech. Odczekujemy trzydzieści minut, spłukujemy substancję i wycieramy zaatakowane przez mech miejsca niezastąpioną szmatką.

Wypatrujesz  biura nieruchomości w Opolu? – skontaktuj się więc z nami.