Co na komary w domu

sposoby na komary w domu

Lato w pełni. Nic tylko rozkoszować się słonecznymi dniami i ciepłymi, przepojonymi zapachem kwiatów i ziół nocami. Jednak jest pewien problem. To komary, które chmarami zlatują się do naszych domów w poszukiwaniu świeżego żeru. Nie możemy wiecznie siedzieć z packą na muchy i pilnować, aby żaden się do nas nie zbliżył. Potrzebujemy przecież snu. Dlatego też przedstawiamy domowe sposoby, jak sobie z nimi dać radę.

Domowe sposoby na komary w domu

Być może nasz sprzymierzeniec już u nas był, ale go wypędziliśmy na zewnątrz, bo nam się nie spodobał. O kim mowa? Chodzi oczywiście o pająka, którego tak często się boimy. Przeważnie lęk ten jest nieuzasadniony, tym bardziej, że ten pajęczak może okazać się dla nas wielką pomocą w walce z natrętnymi krwiopijcami. Komary przecież znajdują poczesne miejsce w diecie pająka. Niezbyt sprytne komary łatwo wpadają w trudno widoczną i lepką sieć, jaką z gracją wije nasz domowy pająk.

Może następnym razem warto się zastanowić, zanim wyrzucimy go za próg?

Wygaszone światła

Chyba nie jest wielką tajemnicą, że wabikiem dla komarów – jak i wielu innych uciążliwych owadów – jest zapalona lampka. Jeśli mamy do tego uchylone okno lub choćby wpółotwarty balkon, mamy gwarancję, że zaraz do pokoju zleci się zatrzęsienie tych brzęczących istnień. Oszczędniejsze korzystanie z włącznika światła w pewnym stopniu ogranicza napływ komarów do naszego domu. 

Podobnie będzie, kiedy zamkniemy okna. Jednak zwłaszcza w szczególnie ciepłe noce, może to być zbyt duże poświęcenie z naszej strony.

I na to można znaleźć pewien sprawdzony sposób. To moskitiera, którą przytwierdzimy do okna, drzwi; czyli w miejscu, przez które przylatuje najwięcej tych niepożądanych gości. Dużym wzięciem cieszą się również te urządzenia przybierające postać baldachimu, który zawiesimy nad łożem, aby móc w spokoju zasnąć; już bez obawy, że obudzimy się pokąsani przez małe, lecz krwiożercze bestie. 

Istnieją również moskitiery, które zakłada się na głowę. Przy czym tego rodzaju rozwiązania najlepiej nadaje się, gdy wybieramy się w plener, bowiem użytkowanie ich w przestrzeni mieszkalnej jest dość niepraktyczne i może wzbudzać wesołość, a nawet salwy śmiechu u innych domowników.

Czego się boją komary?

Wielu z nas komary jawią się jako stworzenia nieustraszone, które nic ani nikt nie jest w stanie odwieść od podjętych zamiarów. Tymczasem to nieprawda! Reagują alergicznie na wiele zapachów. Zalicza się do nich między innymi aromat bazylii czy lawendy. Okazuje się, że nie przepadają za cytrynowym zapachu. Dlatego zaleca się nasączyć delikatnie framugi okienne olejkiem o takiej właśnie woni.