Jesienią, jak wiadomo, liście żółkną, czerwienią, brązowieją, a w późniejszym okresie spadają. Iglaki w większości pozostają zielone, przez co ożywiają ogrodową scenerię. Ale w przydomowym ogrodzie jest wiele pracy do wykonania. A gdy zaczniemy ją jeszcze wcześniej, we wrześniu czy październiku będziemy się cieszyli towarzystwem ładnych oraz pod wieloma względami przydatnych roślin.
Jesienne prace ogrodowe
Jesień jest czasem zamierania, lecz jest ono tylko pozorne. Owszem wiele owadów nie przeżywa pierwszych chłodnych dni w dorosłej postaci. Niemniej gady, płazy oraz część ssaków (jeże, niedźwiedzie itd.) wskutek znacznie spowolnionego metabolizmu hibernuje bądź zapada w sen zimowy. Ptaki działają niemal na pełnych obrotach, choć ich śpiew urywa się i odzywa bardzo rzadko (lecz uważny obserwator może go usłyszeć nawet podczas mroźnego stycznia). Kwiaty zaś ogrodowe więdną a trawa traci soczysty odblask. Lecz na wiosnę znów wszystko ożyje, bo przyroda – jak co roku – powróci w wiosennej chwale. Warto, abyśmy – jako ogrodnicy – się to tego przyczynili.
Jesień to także czas prac ogrodowych. Wówczas sadzi się rozmaitą roślinność, bowiem gleba nie jest sucha, lecz wilgotna. Dzięki temu na wiosnę rośliny wzrosną okazalsze. Warto też wówczas spędzić czas na pielęgnacji już istniejących krzewów, żywopłotów oraz drzew. Przycinamy je, żeby mogły się przez kolejne sezony harmonijnie rozwijać.
Dobrze też zbierać opadłe liście i umieścić w jednym miejscu (nasuwającym się rozwiązaniem jest kompostownik ogrodowy). Przy czym warto też pamiętać o dobrostanie zimujących jeży. Te urocze i nad wyraz pożyteczne stworzenia (żywiące się szkodnikami ogrodów) nieraz szukają schronienia na zimę w obrębie naszego ogrodu. Pozostawmy więc dla nich strefy z liśćmi, by mogły się w nich zagrzebać na chłodniejsze dni.
Natomiast przed nastaniem jesieni warto zająć się sadzeniem roślin, które upięknią nasz ogród podczas jesieni. Chodzi o takie organizmy, które odporne są na chłody i w wielu przypadkach za dobrą pielęgnację odwdzięczają się owocami czy kwiatami. Długo utrzymują się na przykład wrzosy. Natomiast jarzębina, dzika róża czy głóg dostarczą nam owoców, które wykorzystamy robiąc przetwory, nalewki itp. Wcześniej, oczywiście, dowiadując się, w jakiej formie możemy je spożyć.
