Alergia w domu

W domu stwarzamy sobie taką przestrzeń, w jakiej wygodnie nam się żyje. Ważne oczywiście jest odpowiednie zaaranżowanie pomieszczeń. Lecz to jeszcze nie wszystko. Istotne jest również to, aby zredukować ilość alergenów, na co szczególną uwagę powinny zwracać osoby uczulone na rozmaite rzeczy. Co jest pomocne w osiągnięciu takiego zadania?

Alergia na kurz, wilgoć, grzyba w domu

Alergia uznawana jest za jedną z licznych chorób cywilizacyjnych. Od lat 80 minionego wieku zauważa się zwiększony odsetek osób z krajów rozwiniętych, które skarża się na rozmaite dolegliwości o podłożu alergicznym. Na pewno rozwijaniu się rozmaitych chorób – nieco paradoksalnie – sprzyja postęp cywilizacyjny. Uczuleni możemy być niemal na wszystko. Źródła dolegliwości mogą znajdować się także w zamieszkiwanej przez nas sferze. Odnosi się to choćby do kurzu, pleśni, pyłków czy sierści. Jeżeli reagujemy alergicznie na kurz, wówczas należy często odkurzać meble i czyścić podłogę wszystkich pomieszczeń. Nadto wskazane jest, by częściej myć dywan, a także prać prześcieradła, poszewki, koce i ręczniki, nie zapominając o czyszczeniu rolet czy zasłon. Gdy nie używamy aktualnie jakichś poduszek czy kołdr, wtedy trzymamy je w pokrowcach, by nie przedostawały się do nich roztocza. Nieraz warto rozważyć zaopatrzenie się w hipoalergiczne środki do prania o działaniu dezynfekującym. Pomocne też jest częste wietrzenie pokoi. Oczyszczacz powietrza do mieszkania też nie byłby w tym przypadku najgorszym rozwiązaniem. Dużo kurzu gromadzi się na małych przedmiotach wyeksponowanych na półkach. Jeżeli to możliwe, pozbądźmy się przynajmniej niektórych z nich lub też schowajmy je do plastikowego lub papierowego pudełka.

Warto także odkurzać liście kwiatów i sprawdzać, czy w ziemi nie ma pleśni. Dla niektórych osób może ona wywoływać alergiczne reakcje pod postacią kaszlu, kichania czy kataru. 

Uważajmy też na to, jakich używamy środków czyszczących, niektóre detergenty mogą nas uczulać, wówczas warto je zastąpić naturalnymi płynami antybakteryjnymi.

Zwłaszcza w cieplejsze dni wielu z nas zmaga się z uczuleniem na pyłki, którego częstym objawem jest katar sienny – towarzyszą mu także takie symptomy jak zaczerwienione oczy, kaszel czy napady kichania. Najczęściej przyczynia isę do tego pylenie traw, które swoje apogeum osiąga pod koniec maja, trwając do końca lata. Najostrzejsze objawy mamy, gdy jesteśmy na zewnątrz, jednak pyłki przenoszone wiatrem docierają też do naszych domów. Pomocne są oczywiście odpowiednie leki, a nieraz zamknięcie okien i włączenie klimatyzacji.