Mały, przytulny domek nad rzeką, z dala od miasta. Albo inaczej: mały domek na obrzeżach miasta, ze świetną połączeniem z centrum. Brzmi dobrze? Nie każdy marzy o ogromnej willi z basenem, dla wielu pełnia szczęścia wygląda zgoła inaczej.
Co rozumiemy pod pojęciem małego domu? Jest to mniej niż 140m2 przestrzeni użytkowej. Dla przeciętnego mieszkańca miejskiej dżungli to nadal duża przestrzeń, jednak praktyka pokazuje, że stworzenie przytulnego miejsca do życia na tej powierzchni to nie lada wyzwanie. Z pomocą przychodzi nam kilka znanych i sprawdzonych rozwiązań. Pora na ich przegląd.
Biel dobra na wszystko
Jednym z najlepszych sposobów na optyczne powiększenie przestrzeni jest zastosowanie jasnych barw. I to nie tylko na ścianach i suficie, ale także podłodze. Świetnie sprawdzą się białe lub kremowe panele, jasne wykładziny i futrzaste, arktyczne dywany. Oczywiście dominanta kolorystyczna bieli nie wyklucza kolorowych bądź ciemniejszych dodatków.
Okna na świat
W przypadku małych pomieszczeń warto zaplanować możliwie największe okna, co jest znacznie łatwiejsze jeśli budujemy dom od zera. Duże okno sprawia, że wnętrze niejako wychodzi na zewnątrz, a także znacznie lepiej doświetla pomieszczenia.
Open space?
Nie wszyscy są zwolennikami open space’ów, ale trzeba przyznać, że to modne rozwiązanie znacznie zwiększa wizualnie przestrzeń. Dobrym pomysłem jest połączenie kuchni, jadalni i salonu. Świetnie sprawdzą się rozkładane meble, np. stoły, które łatwo schować, nawet jeśli są duże. Jeśli już zdecydujemy się na open-space, powinniśmy starannie wydzielić przeznaczenie/funkcje poszczególnych części pomieszczenia.
Strefy nocne i dzienne
Ich oddzielenie jest niezwykle ważne. Jeśli nasz domek nie ma piętra ani strychu, nie obejdzie się bez sypialni na parterze. Niezależnie od tego czy mamy dzieci, czy nie, osobna sypialnia zapewni nam komfort potrzebny do odpoczynku.
Warto rozejrzeć się po projektach, nawet domki poniżej 100 m2 potrafią być olśniewająco funkcjonalne, a ich cena jest bardzo przystępna. Do przeczytania!
