Zrelaksuj się przy biokominku

biokominek

Jeszcze niedawno myśleliśmy – zwłaszcza w te nieco zimniejsze dni – jakże miło by było usiąść przy kominku, wyciągnąć ręce i się przy nim ogrzać. Lecz z pewnych powodów nie mogliśmy sobie pozwolić na tego rodzaju urządzenie. Jeśli żyjemy w mieszkaniu, podobne pomysły znajdowały się jedynie w sferze marzeń. Jednak w ostatnim czasie na rynku pojawiły się biokominki.

Jak działają i czy warto się na nie zdecydować? Te i kilka innych kwestii poruszamy w tym wpisie.

Jak działa biokominek

Paliwem dla biokominków, w odróżnieniu do tradycyjnego odpowiednika, nie jest drewno. Chodzi o biopaliwo – którego bazę stanowi alkohol etylowy. Urządzenie to nie emituje zapachu ani dymu. Kiedy się wypali, nie pozostawia popiołu. Do jego pracy niezbędny jest tlen, przy czym wystarczy nawet niewielka jego ilość – lekkie rozszczelnienie w oknie dostarczy go w sam raz. Dobrze też regularnie wietrzyć pomieszczenia, gdyż użytkowanie biokominka “wprowadza” do atmosfery dwutlenek węgla oraz parę wodną.

Właściwie mamy do czynienia z dwoma rodzajami tych kominków. Istnieją na rynku zarówno manualne jak i automatyczne. Pierwsze może dostarczają nam nieco więcej satysfakcji, w końcu jesteśmy bardziej odpowiedzialni za to, że biokominek się pali. Mimo to polecamy wybrać te z automatyką. Są bezpieczniejsze. Ogień w tym przypadku nie ma bezpośredniego kontaktu z paliwem. System sam reguluje wysokość płomieni, chyba że wolisz to kontrolować za pomocą pilota.

Tobie zaś nie pozostaje nic innego, jak usiąść i rozkoszować się widokiem malowniczych płomieni.

Przytulna atmosfera

Biokominek zainstalujesz w domu lub w mieszkaniu. Możesz go zawiesić na ścianie lub postawić na komódce czy innym meblu.

Wielu z nas z sentymentem myśli o zamierzchłych czasach, kiedy centrum domostwa stanowił ogień. Wokół niego gromadzili się domownicy – dzieci, rodzice i dziadkowie. Seniorzy rodu snuli legendy, czasem z nutką grozy, ale przyjemnie było tego słuchać w rodzinnym gronie, w bezpiecznym miejscu.

Biokominek nie tylko dostarczy nam ciepła, ale i nawilży powietrze – czego nie osiągniesz odkręcając grzejniki. Ogień od czasów prehistorycznych kojarzy się człowiekowi z domem. Poza tym, że pełni praktyczne funkcje – sam widok roztańczonych płomieni napełnia nas spokojem. Idzie to w parze z wciąż popularną filozofią Hygge.

Na koniec wypada nadmienić, że biopaliwo jest dość kosztowne, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby uruchamiać biokominek właśnie w szczególnych okolicznościach – na przykład podczas romantycznej kolacji.